U nas na świątecznym stole obowiązkowo goszczą pierniczki. Te pyszne ciasteczka przygotowuję wcześniej razem z Anią, bo nic tak nie zbliża, jak wspólne kucharzenie :). Pierniczki po upieczeniu są dość twarde, ale z każdym dniem stają się coraz smaczniejsze.
Zobaczcie jak Ania ćwiczy małe rączki i doskonale się bawi :).
Życzymy smacznego!
A na koniec - to co mój Urwis uwielbia - dekorowanie.
Pomoc w przygotowaniu pierniczków to dla dziecka świetna zabawa. Ania uwielbia wybierać kształty foremek, które użyje, a wycinanie foremkami w cieście, jak i następnie przekładanie ciasteczek na blaszkę sprawia jej bardzo dużo frajdy. Oczywiście wszystkie te czynności poprawiają z pewnością jej zdolności motoryczne. Nie sposób pominąć też bogactwa aromatów i zapachów podczas przygotowywania pierniczków - uczta dla zmysłów. Satysfakcja dziecka z przygotowanych własnoręcznie łakoci jest dla mnie bezcenna.
Składniki:
- 2 i 1/3 szklanki mąki;
- 1/2 szklanki miodu;
- 1/2 szklanki cukru;
- 1 jajko;
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia;
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika;
- 1/2 łyżeczki cynamonu;
- 1 czubata łyżeczka kakao.
Wykonanie:
W rondelku rozpuszczamy miód z cukrem, pozostawiamy do przestygnięcia. Na stolnicę wysypujemy mąkę, proszek do pieczenia, cynamon, kakao, przyprawę do piernika. Robimy dołek, wbijamy jajko, wlewamy przestudzony miód. Zagniatamy ciasto.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 5 mm. Foremkami wycinamy pierniczki. Wykrojone układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez ok. 10-15 min. Po upieczeniu pierniki są twarde. Aby zmiękły (muszą pochłonąć wilgoć) należy przechowywać je w szczelnie zamkniętym pojemniku np. z kawałkami obranych jabłek (jabłka należy wymieniać, aby nie spleśniały).
Zobaczcie jak Ania ćwiczy małe rączki i doskonale się bawi :).
Oto nasze pierniczki po upieczeniu:
Życzymy smacznego!
Bardzo apetyczne są te twoje pierniczki Urwisie. Idealne, żeby powiesić na choince..
OdpowiedzUsuńJak długo mogą leżeć ?
OdpowiedzUsuńMogą być przechowywane bardzo długo:) Choć u nas po świętach już ich nie ma ;)
UsuńNo właśnie . U nas przed światami każdy podjada �� , musiałam dorabiac kolejną porcję żeby chociaż coś na święta było �� . Fajny przepis . Szybko się robi .
OdpowiedzUsuń:D :)
UsuńCz z tego przepisu można upiec chatkę.
OdpowiedzUsuńpycha
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dopiero teraz trafiłam na ten przepis! Na pewno wypróbuję go w przyszłym roku, zwłaszcza, że do tego czasu będę miała już nową zmywarkę do zabudowy. Nie będę musiała się martwić górą naczyń do pozmywania.
OdpowiedzUsuń