Domowy chleb codzienny


Bardzo łatwy przepis na pyszny, pachnący domowy chleb.

Gdy na chleb czekają bliscy, zaglądając niecierpliwie do kuchni, by go wspólnie zjeść - to dla mnie pełnia szczęścia. Ten chleb piekę bardzo często. Dla nas jest pyszny, długo pozostaje świeży i nie kruszy się. Do takiego chleba nie potrzeba zbyt wiele, wystarczy masło i już jest pysznie😋😊. Polecam - chleb wychodzi bardzo smaczny. Dziś w kuchni przygotowuję go razem z 6-letnią córcią.

Składniki (na 2 bochenki chleba):
  • 2 szklanki mąki żytniej
  • 3 szklanki mąki pszennej chlebowej
  • 1 łyżka soli (lub według uznania)
  • 1 łyżka cukru
  • 5 dag świeżych drożdży
  • 0,5 szklanki ciepłej wody
  • 0,5 szklanki ciepłego mleka
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego w temp. pokojowej (może być maślanka)
  • dodatki: u mnie mak, słonecznik, płatki owsiane lub inne wedle gustu

Wymiary formy: dwie keksówki o wymiarach: 25 cm x 12 cm

Przygotowanie:
Składniki na chleb należy wyjąć wcześniej z lodówki - powinny mieć temperaturę pokojową lub odrobinę wyższą.
Mąkę przesiewamy. Drożdże kruszymy do małej miski, dodajemy cukier, dolewamy wodę z mlekiem i dosypujemy 1 łyżkę mąki. Całość dokładnie mieszamy, tak aby wszystkie składniki się połączyły. Zaczyn przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 20 minut do spienienia.
Do dużej miski z przesianą mąką dosypujemy sól - mieszamy, a następnie dodajemy maślankę i spieniony zaczyn. Dokładnie mieszamy drewnianą szpatułką i wyrabiamy ciasto na zwartą, gładką masę. Ja wyrabiam dłonią, ciasto jest dość klejące (jeśli ciasto jest według Ciebie za gęste można dodać odrobinę wody i dalej wyrobić - ja dolałam odrobinę wody). Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 30 min. (ciasto przykrywam folią, a by nie wyschło).





Gdy ciasto znacznie zwiększy swoją objętość, przekładamy je do dwóch keksówek wysmarowanych masłem i obsypanych płatkami owsianymi. Ciasto ugniatamy lekko łyżką/szpatułą zamaczaną w wodzie, wierzch nacinamy lekko nożem i posypujemy ziarnem (u mnie słonecznik, mak).


Ciasto w foremkach pozostawiamy do ponownego wzrostu na ok. 20-30 minut. Piekarnik nagrzewamy do ok. 200 stopni (u mnie trochę mniej, mój piekarnik mocno pali). Piekarnik można naparować skrapiając wnętrze czystą zimną wodą ze spryskiwacza. Nasz chleb piekł się ok. 45 min, ale to zależy od piekarnika. Chleb jest dobrze upieczony jeśli po wyjęciu z foremki odgłos pukania palcem w skorupę jest głuchy.




Gotowy chleb studzimy na kratce. 




Chleb po rozkrojeniu:



Życzymy smacznego!