Takie paszteciki robi moja mama - u nas każdy się nimi zajada. Świetnie smakują na ciepło, jak i na zimno. Pomagając dziś w kuchni - dzielimy się przepisem.
Takie paszteciki pojawiają się u nas również na świątecznym stole😉. Można je zrobić wcześniej, zamrozić, a przed podaniem podgrzać w piekarniku - smakują równie wyśmienicie jak te świeżo robione. Sprawdzi się do nich również farsz z kapustą, grzybami czy pieczarkami.
Składniki (na ok. 80 sztuk małych pasztecików):
ciasto (składniki w temp. pokojowej):
- ok. 0,5 kg mąki pszennej + do podsypania
- 1 całe jajko + 2 żółtka
- 200 g masła
- 200 g śmietany 18%
- 50 g drożdży
- 1 płaska łyżka cukru
- szczypta soli
- 400 g mrożonego szpinaku
- 1 cebula
- ok. 3 ząbki czosnku
- 200 g białego sera półtłustego
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Wykonanie:
Farsz: Na rozgrzany olej wrzucamy posiekaną drobno cebulę. Chwilę smażymy, dodajemy rozmrożony szpinak oraz czosnek przepuszczony przez praskę. Całość dusimy - gdy woda ze szpinaku odparuje, dodajemy pokruszony ser. Doprawiamy solą i pieprzem. Dusimy jeszcze przez chwilę. Gotowy farsz odstawiamy do przestygnięcia.
Ciasto: Do śmietany wkruszamy drożdże, dosypujemy cukier - całość dokładnie mieszamy.
Na stolnicę wykładamy mąkę, sól, masło - składniki siekamy nożem. Na środku robimy dołek, wlewamy śmietanę z drożdżami, wbijamy jajko i żółtka. Całość zagniatamy. Jeżeli ciasto będzie kleić się do rąk można dosypać jeszcze trochę mąki. Powstałe ciasto rozwałkowujemy na kształt prostokąta (grubość ok. 3-4 mm). Na jeden brzeg przekładamy farsz, zwijamy wałek i odcinamy go od reszty ciasta. Wałek kroimy na mniejsze części (o długości ok. 3 cm). Czynność powtarzamy do wykorzystania ciasta.
Tak przygotowane paszteciki przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i smarujemy roztrzepanym białkiem. Pieczemy w temp. 180 st. C. Pieczemy do zarumienienia. Nasze piekły się ok. 18 min.
Gotowe!
Jest i nasza urwisowa - pasztecikowa piramidka 😁.
Paszteciki są bardzo smaczne, ale w tym roku nie mam czasu, aby zrobić je przed wigilią i stąd moje pytanie- czy paszteciki można zamrozić, czy po rozmrożeniu będą tak samo smaczne? Pozdrawiam Ewa L
OdpowiedzUsuńTak - paszteciki można zamrozić po upieczeniu. Ja robię tak co roku - dla mnie po rozmrożeniu smakują równie dobrze jak te świeżo robione. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWydaje mi się że w opisie pisało że można zamrażać. Tak sobie myślę że odmrażanie to tak jak chleb. W foli srebrnej zawinięte😊
OdpowiedzUsuńMoze glupio zabrzmi Smietana kwasna czy slodka?
OdpowiedzUsuńKwaśna śmietana 18%. Pozdrawiam.
UsuńDziekuje
UsuńJak rozumiem z przepisu, to ciasto nie musi rosnąć?
OdpowiedzUsuńTak. Ciasta nie odstawiamy do wyrośnięcia. Pozdrawiam.
UsuńJedne z lepszych jakie do tej pory jadłam, ciasto robię z różnymi farszami. Polecam przepis.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis robiłam kilkanaście razy i zawsze wychodzą super!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Pozdrawiam.
UsuńA przepis na inny farsz? Nie lubię szpinaku
OdpowiedzUsuńCiasto na paszteciki mega. Pasuje do farszu na słodko i na wytrawnie. Robiłąm z grzybami leśnymi, takie do barszczu, z pieczarkami i serem, ze szpinakiem i twarogiem, i na słodko z twarogiem posypane cukrem pudrem lub polane lukrem. Pychota.
OdpowiedzUsuńBardzo cię cieszę, że smakuje. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy szpinak w przepisie jest rozdrobniony czy całe liście mrożone?
OdpowiedzUsuńU nas całe liście, ale można użyć też rozdrobnionego.
UsuńCzy trzeba czekać aż śmietana z drożdżami ruszy do góry czy nie koniecznie.
OdpowiedzUsuńNie trzeba czekać. Pozdrawiam.
UsuńBardzo dziękuję za bardzo prosty przepis pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńProszę. Pozdrawiamy cieplutko.
Usuń