Sposób mojej teściowej na ogórki kiszone, które są twarde, chrupiące, o żółciutkim w środku miąższu. Od lat wypraktykowane, wszyscy się nimi zajdamy. Te ogórki przetrwają całą zimę. Poniżej cenne wskazówki 😊.
Składniki:
- ogórki gruntowe
- na 1 litr wody dajemy 3,5 -4 dag soli do przetworów
- płaska łyżka cukru (cukier i tak przefermentuje i zamieni się w kwas, a dzięki niemu ogórki będą miały piękny, żółciutki miąższ)
- 1-1,5 baldachów kopru, można dorzucić pokrojoną łodyżkę
- 1 listek laurowy
- 4 małe plasterki chrzanu
- 4 średnie ząbki czosnku
- opcjonalnie: liście wiśni lub z czarnej porzeczki (można pominąć)
Ilość przygotowanych słoików zależy od wielkości i ułożenia ogórków, dlatego celowo podaję tylko proporcje zalewy.
Przygotowanie:
Do każdego słoika na spód wkładamy 1-1,5 baldachu kopru najlepiej z nasionem, można dorzucić pokrojoną łodyżkę. Następnie do każdego słoika dokładamy 1 listek laurowy, 4 małe plasterki chrzanu, 4 średnie ząbki czosnku (dodatkowo można dorzucić liście wiśni lub z czarnej porzeczki). Na to ciasno układamy ogórki. W garnku zagotowujemy wodę z solą i cukrem (teściowa wykorzystuje wodę źródlaną niegazowaną, kupuje w sklepie taką pakowaną po 5 l😉). Wrzątkiem zalewamy zawartość słoików - ogórki muszą być całe zalane wodą. Należy jednak pozostawić w słoiku trochę miejsca (wolnej przestrzeni), aby mógł zachodzić proces fermetacji.
Przygotowanie:
Do każdego słoika na spód wkładamy 1-1,5 baldachu kopru najlepiej z nasionem, można dorzucić pokrojoną łodyżkę. Następnie do każdego słoika dokładamy 1 listek laurowy, 4 małe plasterki chrzanu, 4 średnie ząbki czosnku (dodatkowo można dorzucić liście wiśni lub z czarnej porzeczki). Na to ciasno układamy ogórki. W garnku zagotowujemy wodę z solą i cukrem (teściowa wykorzystuje wodę źródlaną niegazowaną, kupuje w sklepie taką pakowaną po 5 l😉). Wrzątkiem zalewamy zawartość słoików - ogórki muszą być całe zalane wodą. Należy jednak pozostawić w słoiku trochę miejsca (wolnej przestrzeni), aby mógł zachodzić proces fermetacji.
Tak przygotowane słoiki zakręcamy i odstawiamy w ciepłe miejsce (w kuchni) na min. 3-4 dni (nawet do 7 dni). Najlepiej ułożyc słoiki na tacy. Po tym czasie dopiero można odłożyć słoiki do ciemnej i chłodnej spiżarki.
Tak samo robię +mój sekret którego nie ujawnie publicznie dla ludzi którzy nic. Nie robią tylko krytykuja
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🤗
UsuńJa dodatkowo ogórkom obcinam końcówki robię tak od lat przynajmniej słoiki nie kipią
UsuńOd lat robię ze swego przepisu a więc inne przepisy mnie nie interesują.Kiszenie ogórków to żaden problem.
UsuńTo po co się tu pchasz?
UsuńTo zalać ogórki wrzątkiem i od razu zakręcić na dobre
OdpowiedzUsuńJa zawsze zalewam wrzątkiem
Usuńja jeszcze nigdy nie zalewalam wrzątkiem tylko letnią wodą i zawsze wychodzą pyszne i długo stoją w słoikach.
OdpowiedzUsuńPróbowałam i tak i tak i niewychodziły ,myślę, że to zależy od ogórków, wszystko sypią nawozami,że nieraz gnój w sloiku
UsuńTo prawda
UsuńPolecam ogórki sremskie. Jakbym nie robiła zawsze wychodzą. Czy zalewam wrzątkiem czy ostudzona woda. Te gruntowe z foli to jest syf straszny śmierdzące po otwarciu słoika.
UsuńRównież tak robię, tylko że daje liść chrzanu jeszcze i zawsze zalewam wrzątkiem ❤️wychodzą pyszne
OdpowiedzUsuńRobiłam z tego przepisu i sa SUPER!!- polecam
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, smacznego ! Pozdrawiam !
UsuńBez cukru i obcinania koncowek
OdpowiedzUsuńbez cukru i zalewam kranówką
OdpowiedzUsuńteż zalewam kranówką
UsuńDobry przepis.Można w odpowiednim momencie przerwać kiszenie krótką pasteryzacją.Sa bardzo smaczne i długo i długo się przechowują
OdpowiedzUsuńTzn kiedy przerwać kiszenie i pasteryzować?
UsuńJak to kiedy, kiedy zmienią kolor na żółtawy
Usuń