Pyszne, wilgotne ciasto, idealne na każdą okazję.
Składniki: forma 25 cm x 25 cm (lub większa bo drożdzówka wychodzi wysoka):
ciasto:
- 250 ml lekko ciepłego mleka
- 40 g świeżych drożdży
- 500 g mąki pszennej tortowej
- 90 g cukru (u mnie trzcinowy)
- 2 jajka
- szczypta soli
- 40 g masła, rozpuszczonego i przestudzonego
budyń:
- 2 x budyń waniliowy (2 x 40 g)
- 700 ml mleka
- 60 g mąki pszennej tortowej
- 30 g cukru
- 30 g schłodzonego masła
Przygotowanie:
Zaczyn: Do lekko ciepłego mleka wkruszamy drożdże, dodajemy 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na ok 10 minut, aby drożdże zaczęły pracować.
Ciasto: Gdy zaczyn się spieni przekładamy go do większej miski, dodajemy jajka, szczyptę soli, pozostały cukier, pozostałą mąkę (przesianą przez sito) oraz przestudzone masło. Całość wyrabiamy chwilę (ciasto jest dość klejące) i pozostawiamy pod przykryciem na ok. 60 minut do wyrośnięcia. Etapy na zdjęciu.
W międzyczasie robimy budyń. W garnku podgrzewamy 500 ml mleka, pozostałe mleko mieszamy z proszkami budyniowymi, żeby nie było grudek. Mieszankę wlewamy na gorące mleko, mieszamy i doprowadzamy do zagotowania. Budyń studzimy.
Złożenie ciasta: Gdy ciasto podwoi swoją objęstość (uwaga ciasto będzie lekko klejące) przekładamy je do blachy wyłożonej papierem do pieczenia (aby to sobie ułatwić ciasto przekładam dłonią zwilżoną w wodzie lub łyżką również zwilżoną w zimnej wodzie). Na ciasto wykładamy budyń, a na budyń owoce i kruszonkę (składniki na kruszonkę ucieramy w dłoniach, aż powstaną maślane grudki). Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Pieczemy ok. 45 minut, do tzw, suchego patyczka. Im większa blacha, tym krótszy czas pieczenia. Ciasto studzimy na kratce, czasem dodatkowo polewam ciasto lukrem.
Ciasto po rozkrojeniu: